Do zajścia miało dojść 4 listopada w Zespole Szkół w Małomicach. Para kochanków przyłapana została przez czwartoklasistów z podstawki w wieku 10 i 11 lat. Sprawę chce wyciszyć dyrektor szkoły Zygmunt Pilarski.
| Źródło: 1.http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/zagan/a/gimnazjalisci-z-malomic-uprawiali-seks-w-szkole,11447227/ 2. http://pikio.pl/skandal-obyczajowy-w-szkole-gimnazjalisci-mieli-uprawiac-seks-na-oczach-10-latkow/
SEKS W SZKOLE! CO TAK NAPRAWDĘ ZASZŁO W SZKOLE W MAŁOMICACH?
Do zbliżenia nastolatków miało dojść w szatni dla uczniów szkoły podstawowej, którą dzielą razem z gimnazjalistami. Dyrektor szkoły Zdzisław Pilarski o zdarzeniu został poinformowany przez wychowawców pokrzywdzonych dzieci. Chce wyjaśnić całą sytuacje i twierdzi jednak, że para była ubrana i się tylko przytulała. Jak donoszą rodzice dzieci, które widziała owo zdarzenie nie ma mowy o pomyłce i dzieci widziały na własne oczy akt seksualny.
Jak donosi jeden z rodziców - Para uprawiała seks w szatni 10-latków i 11-latków. Tam kilka osób na to naszło. Z kolei matka drugiego dziecka komentuje:
-Moje dziecko oznajmiło: mamo, to było obrzydliwe! Od tamtej pory kompletnie nie chce nic mówić na ten temat. Także to musi być coś na rzeczy. Teraz oficjalnie się tam o tym nie rozmawia.
Dyrektor Zespołu Szkół w Małomicach poinformował, że sprawy nie zgłosi sądowi rodzinnemu, gdyż po prostu nie ma pewności, do czego właściwie doszło. Oświadczył, że psycholog i wychowawcy klas badają wciąż całe zdarzenie.
Dyrektor Zespołu Szkół w Małomicach poinformował, że sprawy nie zgłosi sądowi rodzinnemu, gdyż po prostu nie ma pewności, do czego właściwie doszło. Oświadczył, że psycholog i wychowawcy klas badają wciąż całe zdarzenie.
Z kolei p.o. rzecznika Policji w Żaganiu Mart Broda mówi, że - Sprawa powinna zostać skierowana do Sądu Rodzinnego, do wydziału ds. nieletnich. Ten dalej zarządza badania środowiska szkolnego i rodzinnego, aby sprawdzić, czy to był młodzieńczy wybryk, czy sytuacja wynikła z problemów w domu lub szkole.
Uczniom którzy przyczynili się do zdarzenia zgodnie z regulaminem szkoły grozi tylko nagana i upomnienie. Jeśli w szkole faktycznie doszło do aktu zbliżenia dyrektor szkoły ma obowiązek skierować sprawę do Sądu Rodzinnego. Jak jednak twierdzą rodzice uczniów dotkniętych dramatycznym przeżyciem dyrektor sprawę bagatelizuje i chce wyciszyć, aby nie hańbiła dobrego imienia szkoły.
Uczniom którzy przyczynili się do zdarzenia zgodnie z regulaminem szkoły grozi tylko nagana i upomnienie. Jeśli w szkole faktycznie doszło do aktu zbliżenia dyrektor szkoły ma obowiązek skierować sprawę do Sądu Rodzinnego. Jak jednak twierdzą rodzice uczniów dotkniętych dramatycznym przeżyciem dyrektor sprawę bagatelizuje i chce wyciszyć, aby nie hańbiła dobrego imienia szkoły.
Cześć uczniów twierdzi, że para była obrana. Z drugiej strony to dziwne, by kilkunastu uczniów tak odmiennie interpretowało zachowanie pary w szatni.
Artykuł napisany na podstawie tekstu Gazety Lubuskiej.
Artykuł napisany na podstawie tekstu Gazety Lubuskiej.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj